Gdy dwie niegrzeczne dziewczynki stają sobie na drodze, musi polać się krew. Choć Śnieżka napsuła wiele krwi Kapturkowi, ta nie dała się złamać. Dziki zew… Słyszała go coraz wyraźniej z każdym tętnieniem zatrutej krwi, aż był już nie do okiełznania. Potężna broń, którą nie wiadomo jak była w stanie dzierżyć tak drobna istotka, zaśpiewała ostatnią kołysankę udręczonej królewnie.