
Majówka w tym roku obdarzyła nas nieprzerwanie piękną pogodą, żal byłoby nie spędzić jej na świeżym powietrzu. Ja zaczęłam od malowania figurek w plenerze. Może pyłki, kurz czy oślepiające słońce nie do końca sprzyjają malowaniu ale na pewno było to bardzo przyjemne. Efekty to sprawa drugorzędna 😛


W moim plecaku nie mogło zabraknąć planszówek, zgodnie z przewidywaniami ta rozrywka była jedynie uzupełnieniem czasu spędzonego z przyjaciółmi ale coś udało się zagrać. Zdecydowanie wygrały zwierzęta 😀





Zwierzaki królowały jednak nie tylko na planszy











Jeśli urlop na Lubelszczyźnie, to bez odwiedzenia strzelnicy Hubale nie mogło się obejść.




Niestety każdy urlop musi dobiec końca i trzeba wracać do domu…