Na pierwszy rzut poszły opasłe pudła – Kinfire Chronicles
Po tej magicznej przygodzie, gdzie wspieraliśmy się wzajemnie by pokonać monstrum i rozwiązać zagadkę, naszła nas ochota na troszeczkę rywalizacji. Stanęliśmy więc w szranki, mierząc się w sztukach wiedźmińskich – Wiedźmin Stary Świat
Następnego dnia wybraliśmy się do MAMu. Kilka kolejnych godzin upłynęło nam na rzucaniu kośćmi i popijaniu przepysznej, zimnej lemoniady serwowanej w Społecznej Kaffce!
Najpierw na stole pojawiły się Ciapki
Następnie wleciała Halo Wieża ale tym razem lądowanie było udane!
Na koniec postanowiliśmy zmierzyć się w sztuce układania witraży w grze Sagrada.
Po przerzuceniu takiej ilości kości, naszło nas na piesze wycieczki i postanowiliśmy pozwiedzać Parki!
Mimo wyciszających spacerów, pewne nierozwiązane śledztwo nie dawało o sobie zapomnieć, wyłożyliśmy więc na stół Kroniki Zbrodni. Zmęczenie dało jednak już o sobie trochę znać i sprawy nie udało się w pełni rozwiązać. Cóż… trzeba będzie do niej wrócić 😉