Zombicide – sprintem przez kanały

Bladym świtem postanowiliśmy przedrzeć się do kanałów. Wydawało się, że jest całkiem spokojnie, do czasu… Któreś z nas postanowiło otworzyć te chol… drzwi. Po pustych korytarzach rozległo się to przeraźliwe skrzypienie. Rzuciliśmy się biegiem w kierunku wejścia do tunelu, problem w tym że po drodze musieliśmy znaleźć klucz do włazu. Wokół rozlegało się to mrożące krew w żyłach charczenie. W ostatniej chwili udało nam się umknąć przed hordą goniących nas zombiaków. Zatrzasnęliśmy za sobą właz ale czy naprawdę jesteśmy już bezpieczni?

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *