Etherfields – Czy śniło wam się kiedyś, że spóźniliście się na pociąg?

Nie znoszę podróży pociągiem… Gwar, tłok, udzielająca się nerwowa atmosfera, bo wszyscy się śpieszą lub denerwują, że ich pociąg nie przyjedzie na czas…
By odciąć się trochę od tych nerwowych bodźców, idę na sam koniec peronu. Ale nie czuję się tam bezpieczniej. To szare brudne miejsce przyciąga narkomanów i inne postacie spod ciemnej gwiazdy. Zaraz… Co to za drzwi? Zupełnie nie pasują one do tego miejsca, są piękne i bije od nich jakiś blask… Tylko tam zajrzę… Jakby ze snu, wyrywa mnie skowyt psa, już zastanawiam się czy powinnam wejść na tory i pomóc temu biednemu stworzeniu, ale czy to bezpieczne? Czy nie rozjedzie mnie nadjeżdżający pociąg? I wtedy widzę tego mężczyznę, wbiega na tory i uwalnia łapę psu. Bohater myślę. Mężczyzna chwyta zwierzę zaczyna biec, bo dostrzegł nadjeżdżającą lokomotywę. Po drodze gubi swój bagaż. Udało mu się! Leży zmachany na peronie a wdzięczny psiak merda ogonem, liżąc go po twarzy. Parzę na pociąg i wydaje mi się, że widzę jakiegoś oblepionego krwią i płatami mięsa potwora. To tylko moja wyobraźnia, a przynajmniej mam taką nadzieję.
Na drugi peron w końcu podjeżdża mój pociąg ale ten cyrk nie kończy się nawet wtedy.
Czy to faktycznie do tego pociągu chcę wsiąść?
Czy mam ze sobą bagaże?
Czy nie zgubiłam gdzieś biletu?
No i jeszcze trzeba uniknąć stratowania przez tłum albo spadnięcia z peronu prosto na tory.
Ufff… w końcu wsiadłam, ruszyliśmy, ale czy dojadę właśnie tam, gdzie chciałam?

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *