Radlands: Woda to nie wszystko ale prawie wszystko!

Woda, najbardziej pożądany towar jaki możemy sobie wyobrazić. Niewielu z nas pamięta już czasy gdy była ona dobrem powszechnym. Dla naszych dzieci to tylko jakieś bajkowe opowieści dziadka i nie ma pewności ile w tym wszystkim prawdy. Ale… kto dziś ma czas na wspominki. Utrzymanie obozu to ciężka praca, ciągłe naprawy skorodowanych sprzętów wymagają od nas regularnych wypraw w teren a bezdroża nie są bezpiecznym miejscem. Jednak gdy grupa zbieraczy opuszcza obóz, jego obronność znacznie spada a nasze filtry wody są smacznym kąskiem. Nie mamy jednak innego wyjścia, potrzebujemy nowych części do naprawy działa, to nasza jedyna obrona przed ciągłymi najazdami punków z pobliskiego obozu. Bezdroża są już zupełnie splądrowane, jedynym miejscem gdzie można je zdobyć jest sąsiedni obóz. Mając więc nadzieję że ich obrona nie jest zbyt silna, ruszamy. Przetrwają najsilniejsi!

Dobrze wrócić do domu po przerwie świątecznej! Całkiem nie planowane granie na discordzie w środowy wieczór. Po raz pierwszy zagrałam w Radlands! Gra wygląda na prawdę super, choć zasady są proste, mózg może rozgrzać się do czerwoności, podczas planowania kolejnych ruchów. Choć Mahtee nie pozostawił na mnie suchej nitki, wynik pierwszej bitki nie był od razu wcale taki oczywisty.

1

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *