Nasza Tkaczka Zaklęć w tym dniu nie mogła do nas dołączyć. Musiała pomóc klanowi Cieni odganiać piekielne demony nawiedzające Zachodnią Marchię.
My zaś zachęceni starymi zapiskami szalonego Morsbane’a udaliśmy się do Tajemnej Bilbioteki leżącej u podstaw ruin starej wieży. Tunel wiodący do biblioteki był zalany wodą i mułem oraz wypełniony nieprzyjaznymi istotami.
Udało nam się ich pokonać bez większego trudu. Napotkaliśmy drzwi, które otwierały się wyłącznie po stanięciu na płycie naciskowej, co oznaczało, że będziemy musieli zdecydować kto z nas zostanie tam sam na sam z kamienną płytą i potencjalnymi niebezpieczeństwami ponurego tunelu. Nagle Myślołap wpadł na genialny pomysł i wezwał swojego żywiołaka aby to on stanął na płycie i umożliwił nam wejście do biblioteki. To co zobaczyliśmy po otwarciu drzwi wprowadziło nas w osłupienie.
Naszym oczom ukazała się w niemal nienaruszonym stanie Biblioteka, a na jej środku stał ogromny kamienny golem z runicznymi znakami na całym swoim ciele. Golem, który zdawał się być w pełni świadomy swojego istnienia. Ogromna moc naszego Elementalisty, wsparcie ze strony Myślołapa i znane już wszystkim cwaniackie sztuczki Szelmy przyczyniły się do rychłego zakończenia żywota Tajemnego Golema. Golema, który zdawał się być wdzięczny za to, że ukróciliśmy jego męczarnię.
W bibliotece znaleźliśmy dziennik, z którego dowiedzieliśmy się w jaki sposób golem zyskał zdolność myślenia i uczenia się. Niestety dzięki tej zdolności dowiedział się, że jest pozbawionym duszy, skazanym na bezkresną samotność i niewolę potworem, którego stworzono, by zabijał wszystkich intruzów.
W rozpadającym się ciele golema leżał lśniący przedziwną poświatą rdzeń zasilający. Musimy to skrupulatnie zbadać i zastanowić się w jaki sposób pomoże nam to w walce z Głosem.